Wszyscy wiemy jak dzieci bardzo szybko rosną. Dlatego wielu rodziców chce uwiecznić pierwsze miesiące życia swojej pociechy. Słodkie miny, pierwsze uśmiechy maluchów są niczym miód na serce. W dzisiejszych czasach fotografowie oferują sesje, dzięki którym te wspomnienia zostaną z Wami na wieki. A kiedy najlepiej się wybrać na taką sesję?
Sesje niemowlęce
Część rodziców kontaktuje się z fotografem w sprawie sesji noworodkowej gdy dziecko ma miesiąc lub dwa. Niestety na sesję noworodkową jest już za późno- a dlaczego? O tym przeczytacie więcej w poprzednim poście TUTAJ . Jeśli nie chcieliście wykonywać sesji noworodkowej lub zdecydowaliście się na nią za późno, to najbliższą szansą na uchwycenie maleństwa jest sesja niemowlęca. Pierwszą sesję niemowlęcą można wykonać w okolicach 4 miesiąca, gdy dziecko leży na brzuchu i samodzielnie utrzymuje główkę. Kolejną okazją do sesji niemowlęcej jest okres, w którym Wasza pociecha potrafi siedzieć. Żywe reakcje malucha, uśmiechy, urocze miny, zainteresowanie zabawkami są chwilami wartymi uchwycenia, a odpowiednia liczba kadrów pozwoli Wam na stworzenie pamiątkowego albumu.
Sesje dziecięce
Sesje dziecięce znacznie różnią się od sesji noworodkowej i niemowlęcej. Trwają znacznie krócej - około 1-2 godzin. Często dwu lub trzyletnie dziecko nie chce pozować w jednym miejscu - szybko się nudzi. W tym przypadku polecałabym sesje plenerowe - wyjście poza ściany studia spowoduje, że zdjęcia będą bardzo naturalne, niewymuszone, a wspomniane 2 godziny będą wystarczające na wykonanie całej sesji.
Myślę, że “przełomową”, bardzo ważną sesją w życiu malucha oraz rodziców jest sesja roczkowa. Zachęcam Was do wykonania tzw. sesji “cake smash”. Polega ona na tym, że mały solenizant ma możliwość, zjedzenia swojego tortu rączkami - zapewne ten jeden jedyny raz ;-) a zdjęcia z takiej sesji są naprawdę rozkoszne.