InspiracjeTriki i porady

Udekoruj dom odbitkami. Poznaj kilka prostych trików

30.03.2020 • Przeczytasz w 5 min.

Są z nami od lat, przywołują wspomnienia, są cenniejsze niż wszystko inne. Mają czarodziejską moc. Patrząc na nie możemy przenieść się w inne miejsce. O czym mowa? O odbitkach, a jakże.

odbitki zawieszone na sznureczkach

     Kiedyś nie było tak kolorowo jak teraz. W dosłownym tego słowa znaczeniu. Dawniej ludzie musieli zadowolić się fotografią czarno-białą. Trzeba przyznać, że teraz, patrząc na takie zdjęcia można odnieść wrażenie, że mamy przed sobą kawał dobrej historii. Obecnie czarno-białe odbitki przeżywają chyba renesans, bo coraz więcej ich wszędzie.

     A kto pamięta słynne aparaty na kliszę? Mając na wycieczce do dyspozycji 24 klatki, ewentualnie te większe, na 36 zdjęć (+10 do prestiżu), nie pstrykało się przypadkowych zdjęć. Wszystko musiało być przemyślane. Ujęcie odpowiednio wykadrowane, ludzie ustawieni pod dobrym kątem słonecznym. Jeszcze tylko ostatnie upewnienie się, że wszystko jest w porządku i cyk – rozbłyskiwała lekko lampa aparatu. Ktoś zrobił krzywą minę, czy zamknął oczy? Cóż, trudno. Nie pomoże ani płacz, ani tupanie nogami. Zdjęcie zostało wykonane i ów osobnik musi się z tym pogodzić. Pamiętam do dzisiaj jak mama wracała od fotografa ze świeżo naświetlonymi, cieplutkimi i pachnącymi odbitkami. Nie mogłam się doczekać żeby je pooglądać, a następnie starannie wkleić do albumu.

     Ale teraz odpowiedzmy sami przed sobą. Tak szczerze. Zmieniło się na lepiej czy na gorzej? Osobiście uważam, że jest lepiej. Rynek oferuje mnóstwo aparatów, kart pamięci i innych usług fotograficznych. To niewątpliwie plus. Nawet mimo wszechobecnych fotografów amatorów, których sensem uczestnictwa w wycieczce jest zrobienie jak największej ilości zdjęć. Oj tak, zawsze trzeba na nich uważać, żeby przypadkiem nie wkroczyć i nie zepsuć im kadru życia, narażając się przy tym na złośliwe spojrzenia. Całe szczęście, że ja, Ty i nasi najbliżsi nie należymy do tej grupy osób. :) Ale koniec, nie czepiam się, bo wszystko jest dla ludzi. Mamy możliwości, to robimy zdjęcia. Dużo zdjęć, cały ich ogrom, liczący pół pojemności dysku, aby potem móc z czego wybierać. Mało tego, dzięki fajnym aplikacjom możemy takie zdjęcie przerobić. Zmienić barwę, poprawić kontrast. Przez chwilę czujemy się niczym fotograf profesjonalista. A co z ludźmi, którzy z obróbką zdjęć mają nie po drodze? Brakuje im na to czasu, ale mimo wszystko też chcą mieć ładne zdjęcia? I na to też jest sposób. :) U nas zamawiając odbitki można skorzystać ze specjalnej opcji – perfecty clear, która w sposób inteligentny poprawia kolory zdjęć. Warto spróbować, tym bardziej, że usługa jest za darmo.

     Co można zrobić z mnóstwem zdjęć? Ano można wiele. Właściwie, ilu ludzi, tyle pomysłów. I ja mam dla Ciebie kilka propozycji. I nie będę tu polecać wklejania do albumu tradycyjnego, czy włożenia w ramkę i postawienia na kredensie, to zbyt banalne i zakładam, że o tym wiesz. Tak jak wspomniałam wcześniej – ilu ludzi, tyle pomysłów, dlatego pozbierałam pomysły od pracowników naszej firmy. :) Oto one:
 

Pomysł nr 1. Odbitki ze spinaczami autorstwa Agatki

     Potrzebujesz drewnianą lub plastikową ramę. Rozmiar wedle uznania. Do tego sznurek bądź wstążka, kilka spinaczy i małych gwoździków, na które z tyłu zaczepisz sznurek. To wszystko. Potem pozostaje przypiąć ulubione odbitki. Plus jest taki, że jest to kompozycja przenośna. Wpasuje się w niemal każde wnętrze i nie wymaga dużo miejsca. Takie ramki możesz powiesić na ścianie albo postawić na półce. A jak już zdjęcia się opatrzą, to z łatwością wymienisz je na inne.

Pomysł nr 2. Wall gallery a’la pomysłowa Monika

     Wystarczy arkusz czarnego bristolu, ewentualnie dodatkowo białego. Na to naklej swoje odbitki, potem to wszystko wytnij i po kolei przyklej do ściany, najlepiej specjalną taśmą dwustronną. Przydałoby się to zrobić w miarę równo, toteż ten pomysł zaliczam do nieco trudniejszych, ale w dalszym ciągu na tyle prosty, że może to zrobić jedna osoba, ewentualnie z małą pomocą drugiej. Tak naprawdę możesz nakleić na bristol nie tylko odbitki, ale i plakaty i wszystko inne, co Ci się podoba. Fajnie wygląda jak ujęcia są w różnych rozmiarach.

Pomysł nr 3. Odbitkowy żyrandol kreatywnej Gosi

     Kojarzysz może jak są czasem takie dzwoneczki wieszane w altanach albo słynne, szamańskie łapacze snów? To chyba zainspirowało naszą Gosię do wykonania tej kompozycji. Pomysł prosty i ciekawy. Szukamy kawałka gałązki (szukamy, a nie, że od razu pójdziesz ogołocić drzewo w parku miejskim), następnie do tej gałązki należy przymocować kilka sznureczków w dość szerokich odstępach. Na sznurkach przypinamy odbitki małymi, drewnianymi spinaczami. Gotowe.

Pomysł nr 4. Odbitkowa girlanda romantycznej Justyny

     To jest banalnie proste. Potrzeba jedynie sznurek lub wstążkę i kilka małych spinaczy. Taką girlandę możesz powiesić gdzie tylko chcesz. Nad łóżkiem, nad biurkiem, w pokoju dziecka albo nawet nad kocim legowiskiem. Największa w tym trudność jest w tym taka, że trzeba pomyśleć do czego ją można przywiązać z dwóch stron.

Pomysł nr 5. Odbitki w doniczce szalonej Basi

     Na koniec coś naprawdę szalonego. Pomysł chyba nie spotka się z uznaniem większości, ale za to ma szansę trafić do specyficznej grupy osób. :) Nawet z początku wydawało mi się to śmieszne, ale jak się dłużej przyjrzeć, może być dość oryginalną dekoracją. Chyba nie muszę tłumaczyć jak to zrobić. Tylko uwaga, zastanów się dwa razy zanim ułożysz odbitki w doniczce. Bądź co bądź to jest papier, dość gruby co prawda, ale jednak nie wodoodporny. Także uważaj podczas podlewania rośliny. Chyba, że masz sztuczną, to wtedy sprawa wygląda idealnie.

     Niemal każda z tych propozycji ma jedną, niewątpliwie ogromną zaletę. Zdjęcia można w prosty sposób wymienić na inne. A wiadomo, co jakiś czas wywołujemy nowe, więc naturalną koleją rzeczy będzie to, że stare pójdą na chwilę w odstawkę.

 

     Ps. Wiesz, że pracujemy nad nowymi odbitkami? Całkiem inna technologia. To będzie naprawdę istny szał, ale wszystko w swoim czasie.
 

Joanna, Colorland

Udostępnij znajomym: